Zapowiada się na prawdę wspaniale. Aż ciężko to sobie wszystko wyobraźić, tyle wspaniałości się ostatnimi czasy wydarzyło. Na sobotę i niedzielę przyjeżdżają do nas znajomi z Tarnowa (tamci z poprzedniego zdjęcia). I strasznie, strasznie się czieszę. W niedzielę wieczorkiem fireshow gdzieś za Rzeszowem. I z tego też się bardzo cieszę. A dzisiaj spędziłam wspaniały dzień z Gódkiem( to nie jest komensalizm, to jest protokooperacja) i to jest kolejny powód do radości. No i mam mnóstwo tych powodów.:) Jak przyjedzie Letka, to w końcu będą jakieś zdjęcia, ale coś tu może wrzucę.
Czasem pragnę, aby każdy człowiek na ziemi otrzymał mój uśmiech. Bo czasem chciałabym się nim dzielić z każdym. Dzisiaj był taki dzień. :) Czołem!
*
*