Jeszcze z dawnych czasów. Wczorajszy wieczór był wspaniały, bo spędzony z Jagodziną. A najwspanialszy z najwaspanialszych dlatego, że było tak wyjątkowo. W wielkim skrócie:
- powrót do domu: anioły w śniegu...
- śmiech, śmiech, śmiech
- kolacja, oliwki czosnkowe, robiony naszyjnik
- wywedrowanie na górę, Breinstorm, konie
- wspominki bawienia się klockami Lego, i przesiadywania u mnie na strychu, bawienia się lalkami, i wspaniałego naszego dzieciństwa, ani kropli nie zmarnowanego
- bolący brzuch od śmiechu
- czekolada z orzechami
Rzadko cię widuję z dziewczetami