szkoła ssie.
w niedziele miałam taką werwę do nauki, serio.
aż sama się dziwiłam, bo ogarnęłam większą część tego, co zaplanowałam.
ale się zaczęło, to oddali, tamto oddali.
dziś dojdzie pała z fizy.
mrrrmrrmrr.
weekend'u, wakacji !
mam nieodpartą chęć zjedzenia czekolady, ale muszę jeszcze tydzień wytrzymać !
co najmniej.
albo nie poddawać się w chwili uniesień.
spokojnie, tylko 39 dni.