w piątek miałam zakończenie roku szkolnego. Nasza wychowawczyni popłakała sie na nim może z 3 razy. Była na nim prawie cała moja klasa oprócz jednej osoby Magdy która dzień wcześniej złamała sobie nogę. pod koniec dnia mieliśmy ognisko klasowe na którym niestety nie byłam bo miałam inne plany ale tego nie załuje bo odwiedził mnie znajomy który od kilku lat jest w Anglii. zorganizowaliśmy małą imprezę z okazji jego przyjazdu niestety impreza długo nie potrwała bo jak zawsze jedna z somsiadek musiała zadzwonić po policje.