Dzisiaj cały dzień w szkole to była zamuła. Jako jedyna w całej szkole moja wychowawczyni musiała sprawdzić obecność, od dzisiaj obecności w klasach maturalnych nie liczą się do frekfencji. Ale ta jak zawsze musiała postawić na swoim i sprawdzić. Babce już na maxa odwala ale no rodzą się różni ludzie.