Marzy mi się znowu taki chillaucik. Góry, sauna, słońce, gra w karty i piwko. Smaczne jedzenie, wysypianie się do oporu i rozmowy o wszystkim co ślina na język przyniesie. Koszarawa to miejsce, gdzie nie ma zasięgu. Gdzie wszystko odpoczywa i nie trzeba się trudzić. Wszystko jest piękne z zasady. I nie może być nieprzyjemnie.
Tęsknię za tym miejscem. Chętnie wyjechałabym tam ponownie. Odpocząć, zrelaksować się i nie myśleć o niczym.
Tymczasem pozostało mi tycie, rzucanie palenia i ograniczenie alkoholu. Znowu jestem zmuszona zakończyć kilka znajomości, które są nieproduktywne, a wręcz destrukcyjne. Muszę popracować nad językiem korzyści, przeczytać kilka książek, w tym o programowaniu neurolingwistycznym. Najgorsze co mnie czeka to zdanie relacji (w poniedziałek) z zacnej księgi "Sekret", którą muszę przeczytać na zadanie domowe do pracy.
Podzielę się również relacją z oglądania Ludzkiej Stonogi. W ciągu dwóch dni obejrzałam dwie części. Film głupawy, nielogiczny co do wykonywania czynów karalnych (patrz. część 2 - bicie ludzi w rdzeń kręgowy metalowym prętem, dzięki czemu powinni nie żyć, albo być przynajmniej sparaliżowani - a w tyn filmie mdleją po kolei, ale budzą się w tym samym momencie). Jednak jedno mi się podobało. Wybór aktorów do głównych ról. W obu przypadkach pasowali idealnie. Ogólnie film głupi i bezsensu.
Inni zdjęcia: Niema wody na pustyni bluebird11.. fuckit2296Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gd