photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 STYCZNIA 2011

IX. Bez formy, bez kształtu...

Jejku, zaczynam już wyciągać już zdjęcia z BB '09. Ach, to był piękny obóz! Choć, jeśli w tym roku znó miałabym jechać do Białego to a bleh! Rozumiem, że miejscówka dobra, do sklepy niedaleko, jezioro, las, ale jeździć tam co dwa lata to ja dziękuję. Ogółem nie mam pojęcia co będę robić w te wakacje prócz Jambo. Plany jakieś mam, ale nie sądzę, że spełnię połowę przynajmniej.

 

Coś bez formy, kształtu i planu urodziło się w mojej głowie. Nie jest to cud pisarski, nigdy nie będzie i chba więcej niż te dwa akapity co powstały ciągnąć tego nie będę, ale potrzebowałam trochę popisać. Jest to chyba efektem zbytniego czytania Becketta, facet ma naprawdę źle w głowie, że napisał coś takiego jak "Chemia Śmierci".

Smacznego, jeśli ktoś to będzie spróbował przeczytać:

Zapach kurzu i starego papieru wypełniał każdy, najmniejszy nawet, kąt pomieszczenia. Powietrze było ciężki, wilgotne, zatęchłe i już ono samo czyniło to miejsce nienajprzyjemniejszym. Chciał stamtąd uciec, każda komórka jego ciała wrzeszczała by się wynosił, jednak ciekawość była bezkonkurencyjna w porównaniu z jakimkolwiek innym uczuciem. Zawsze zwyciężała. To ona przyklejała podeszwy znoszonych trampek do brudnej podłogi. To ona kazała rozglądać się na boki w poszukiwaniu czegoś niezwykłego. To ona muskała czubkami palców każdej rzeczy, która znalazła się w zasięgu niespokojnych rąk. Wiła się w młodym mężczyźnie, niecierpliwa, nieokiełznana, kusząca.

Kolejny ostrożny krok wydobył przeciągłe skrzypnięcie ze starych desek. Dźwięk jeżył wszystkie woski na ciele i przeszywał boleśnie swym rozpaczliwym dźwiękiem. Jakby krzyk kochanka w kiepskim horrorze, próbującego ostrzec jeszcze swą ukochaną nim ostatni oddech wydobył się z spękanych, krwawiących ust, a powieki opadły na zawsze.

I na tym momencie Anas straciła swą cała pisarską wenę i chęć. Może coś jeszcze dziś napiszę, może nie. Ale pewnie i tak nigdy tego nie dokończę.

 

 Ogółem życiowo wciąż tak samo - mulasto, nieogarniaście, dolasto. Nothing new. Naprawdę czekam na moment, aż w padnę w taki stan, że postanowię się wziąć za siebie. Albo znajdę odpowiednią motywację. Nie, naprawdę potrzebuję kogoś kto mnie mentalnie skopie, sprowadzi do parteru i może się ogarnę. Muszę się ogarnąć. Kurwa. 

 

Alice In Chains - Check My Brain

 

 

 

Komentarze

jagniecinkaa Anaaaaaas... Nie bij mnie, błagam. Bo raczej nie będę mogła... Przepraszam :(
A ten kawałek jest... pro. Bardzo w stylu chemii!
04/01/2011 22:58:22
ananasowy Fuck.. Nieee..! Aguuuuuś!! ;<<<
05/01/2011 8:00:43
ananasowy Fuck... Ale wiesz, e musisz mi i tak to 35 zł dać.. :/ Bo Kesik ju miejsca zarezerwowała. Chyba, że znajdziesz mi kogoś za siebie.. Tez bym najchetniej nei jechala. nie chce mi sie.
05/01/2011 8:26:35
jagniecinkaa Postaram się jechać ale nie dam rady raczej, serio. A ty nie znasz kogoś kto by chciał jechać bo kurde... Popytasz? :(
05/01/2011 21:14:54
ananasowy Nie bardzo.. Alex nie może, Przemek zapisał się na jakiś kurs, Fasola ma ten bal, więc dupa.
05/01/2011 22:39:13

Informacje o ananasowy


Inni zdjęcia: Chruszczyki purpleblaack:* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24