Niby banalna, a tak trudna do przebrnięcia lekcja.
Niech mi ktoś przywiąże głowę w taki sposób, żebym ciągle nie patrzała za siebie, błagam.
Już najwyższa pora postawić ostateczną kropkę.
Weekend? Chciałabym. Szkoło - wykańczasz. Hydrosfera i litosfera tak bardzo. Nie zapominajmy o romantyzmie, a no i o konstrukcjach nierzeczywistych na engliszu. I francuskim. O ciągach nie sposób nie wspomnieć. Zginę.
I chyba zacznę wielbić Wielki Post - bo żadnych 18stek, serio, wykończyły mnie :D.
Najpierw jednak czekam na ferie i wreszcie porządną i najlepszą odskocznię na świecie od tego wszystkiego. W S Z Y S T K I E G O.
L. <3
Źle jest po omacku dobijać się do życia. Spróbuj pojąć, że wszystko ma odpowiedni czas i miejsce.
- Arthur Golden "Wyznania gejszy"