Ludzie są jak kwiaty,
Każdy jest inny,
Niepowtarzalny...
Ma jedną szansę,
Jedno życie...
To od Niego zależy jak je wykorzysta...
Niektórzy rozkwiatają jak najpiękniejsze róże,
Rozchylają delikatne płatki pod wpływam cieplego promienia słońca,
Pozwalają czystej rosie obmyć się z brudu dnia wczorajszego...
Dają innym to co mają najlepsze,
Pokazują piękno jakie jest w nich ukryte,
Piekno którym jest dobro...
...
Inni są zaś jak kwiaty duszone przez chwasty,
A może same są chwastami...
Zatruwają powietrze,
Zabierają światło...
Sami więdną,
Bo czym jest życie bez jasneg promienia,
Bez ciepłej rosy?
Jest śmiercią za życia,
W ciemnościach, brudzie i udawanym zadowoloniu...
Ciągła gra, udawanie, kłamstwa...
Chwile załamania, kończące się...
Śmiercią...
Uschnięciem niczym kwiat, który nawet nie zdążył rozkwitnąć,
Rosa zamieniająca się w lepką krew, spływającą z oczu niczym łzy...
Łzy pożegnania...
Ły śmierci...
Stracone życie...
Nie ma powrotu,
Mamy jedną szansę,
Jedną chwilę...
Od nas zależy czy rozkwitniemy
Czy uschniemy na samym początku...