C'est
Po raz pierwszy, z początkiem listopada, bez zdjęcia znicza.
Mam wrażenie, że zatracam sie w tym, co teraz, i powoli zapominam to, co było wcześniej.
Czy to dobrze?
Ponoć należy iść z duchem czasu.
Choć z tego, co dawało radość, ponoć nie warto rezygnować.
Ktoś mądry kiedyś tak powiedział.
C'est un S.O.S.
Takie niepoukładadne; zupełnie różne, niedobrane. Rozrzucone - byle jak.
Coś z nich bije, coś drażni - nie wiadomo co.
y'a t-il quelqu'un ?
Pojawia się stres - nie może tak być: zawsze wszystko miało swój porządek. WSZYSTKO było zgodnie z planem.
A teraz?
Je sens que je me perds..
To tak, jakby dziecku, które jeździ na 3 kółkach, nagle jedno odpiąć i zostawić 2.
I wmawiać, że przecież sobie poradzi.
kiedyś
znajdę dla nas dom
z wielkim oknem
na świat
(...)