było źle, później dobrze, i znów jest stan, który mnie wykańcza.
już nie wiem co mam robić, wiem, że chcecie jak
najlepiej, ale czasem po prostu nie cierpię jak w moje
problemy wpieprzają się osoby trzecie. -.-
mówi się, że tylko osoby inteligentne i ambitne zostawiają
wszystko na ostatnią chwilę, mam i ja nadzieję, że uda mi
się wszystko w tym tygodniu poukładać, bo to
ostatni tydzień w którym mogę zaliczyć gały w szkole
na pierwszy semestr.
przez ostatnie 2 dni, oraz jutro siedzę w domu iż
się przeziębiłam, więc mam więcej czasu aby się
wszystkiego jeszcze wyuczyć, trzymajcie kciuki. ; )
czuję, że trochę się pozmieniało między mną a panem P
ostatnio, lubię go, ale coś nie bardzo mnie do niego ciągnie
by między nami było coś więcej niż przyjaźń
a nie chcę przez to go stracić. : (
daj mi trochę więcej czasu, bym się do ciebie kochanie
przekonała. ; *