Tu jestem, gdzie przede mną nikt dotychczas nie był,
bez słońca zdradnych uczuć, bez księżyca złudzeń,
tu, gdzie wszystko z doraźnej wyrasta potrzeby
w światłocieniu codziennych mozolnych utrudzeń,
gdzie się życie człowieka otwiera jak księga
i w każdym dniu minionym przegląda jak w lustrze,
gdzie już rozum bezradny, a wiara nie sięga,
a słowa od przemilczeń pustych coraz pustsze,