m: Anna Brajner.
W związkach cienka granica dzieli przyjemność od bólu. Niektórzy mówią, że związek który nie boli jest nic nie wart. Dla niektórych ból jest oznaką dojrzewania. Ale kto powie kiedy kończy się ból dorastania a zaczyna normalny. Czy stąpając po tej cienkiej lini jesteśmy optymistami czy masochistami. Kto powie gdzie jest granica rozsądku?