Hej:)
Dzisiajszy dzień to porażka totalna i tyle ,a miało być tak fajnie:(
Mam gdzieś to wszysktko z tąd to zdj.
Nie spodziewałam się tego, nawet mi nie pomógł patrzył się nic nic nie powiedział....
:(
A obiecał i mówił: nie pozwole na to.
TO TYLKO PUSTE SŁOWA.Tak mi trudno nie odbierać jego połączeń każde kolejne coraz bardziej pragnę odebrać i sms chciałabym na nie odp a co miałabym mu napisać że zkłamał że nie pomógł że patrzył na to jak jest mi przykro i jak potrzebuję pomocy tej której obiecał tak się zarzekał że nie pozwoli mnie skrzywdzić.
Mam nadzieję że jutrzejszy dzień będzie lepszy.
Narazie;(
Pieprze to wszystko.
PS:Bo w dzisiejszych czasach nie można ufać nikomu.
Czy jestem szczęśliwa? Za kogo pan mnie bierze, za idiotkę?