fot: Ja
No to tak, dawno mnie nie było na fbl. Ale tyle się działo ze nie chciało ni się nic robić ale wczorajszy dzień opisze ...
Planowałam iść wcześnie rano do kucyków lecz zaspałam potem miałam iść do Malwy ale też nie bo sprzątałam i zapomniałam o czasie
i jakoś to tak wyszła ze dopiero wyrobiłam się na 16:00 do Buchały z Laurą
Jak przyszłam nikogo nie było
...więc poszłam do Buchały się zapytać o Laurę a potem z mudów zaczęłam sprzątać kupy z padoku
...po 10 min Laura się zjawiła i razem zrobiłyśmy resztę.
Potem pościelić boksy i na koń
...ale do jasnej ciasnej zaczęło padać
i klapa więc poszyłyśmy do stodoły i zaczęłyśmy jeść Moje czekoladowe miśki
.....BYŁA ŚWIETNA ZABAWA W SIANIE....
(polecam na burzowe dni ), najlepsza była zabawa zrzucania się z stosu poukładanych balików siana
....raz to o mało nie rozbiłam głowy ale spoko ....
potem gdy się przejaśniło pojechaliśmy w teren ....O MATKO JAK JA DAWNO NIE BYŁAM W TERENIE BYŁO ŚWIETNIE
....(nie licząc tego ze mam dwa sina ki od siodła na tyłku ) ....BYŁO WRĘCZ ZAJEFAJNIE ....
Ja jechałam na feci a Laura na dywi ...A potem sesja na pięknym polu ...
(Laura następnym razem weź instrukcje obsługi do aparatu ...OK?), ale też było zajefajnie na tym polu a pod koniec cwał na całej długości OCZYWIŚCIE Z MEGA BARANAMI
...KOCHAM TO
......( bo co to za koń, który nie robi baranów )
ZABAWA PO PACHY ...
Kocham cie.... musimy to kiedyś powtórzyć !!!!
+resztę pod drugim zdj. bo się nie zmieściło ...
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24