zdj. ja
Oto moje konisko po dzisiejszym treningu ...
gdy przyszłam po szkole do niej to miała straszną głupawkę rżała na mój widok
i przez nią obudził się Beniamin (syn p. Ani )
...na początku zaczęłam się z Malwą bawić, a potem ją wylązowałam i zabrałam się do czyszczenia tego koniska
Bardzo fajnie dziś chodziła i się świetnie słuchała, pod koniec jazdy popuściłam jej wodze i spuściła łeb w duł wyglądała jakby coś tropiła. To było takie śmieszne uczucie
, że gdy zaczęłam się śmiać Malwa się zatrzymała i podniosła łeb i wyszła z domu pani Ania
...
Dzisiaj było bardzo wesoło chociaż byłam tylko ja i Malwa ....
A no i jeszcze gdy zaprowadzałam konia do stajni przyjechał traktor z sianem i zatrąbił ze się tak wystraszyłam ze malwa też się wystraszyła, ale jakoś dałyśmy rade się przetransportować do boksu