C.D -O mały włos połamani ale jednak skok przez okno na oblodzony asfalt się udaje,przemierzamy raptem kilka kroków i jakiś góral do nas podbija czy nie chcielibyśmy przenocować u niego za 10 zl niestety wtedy nie było tyle czasu,za niecałe 2 miesiące o wiele dłużej tam zakotwicze... .Ruszamy w trase z naszym jedynym bagażem spirytusem hehe,ja daję kumplowi swoje rzeczy telefon,bilet na powrót bo ja jak piję często coś gubię więc wolałem się ubezpieczyć tym razem,kto by pomyślał,że będą tego późniejsze konsekwencje... .Krupówki przemierzamy ze śpiewem na ustach sławiąc k(L)ub warszawski oraz naszego orła z Wisły hehe,dochodzimy do jakiegoś sklepu i tu tradycyjne zakupy przed melanżem a więc bułki,sałatki popitka jakiś jogurt na poprawe flory bakteryjnej haha,znajdujemy sobie dogodne miejsce i zaczynamy melun,po wypiciu części już zadowoleni(trzeba powiedzieć ,że mama kolegi G. produkuje dosyć mocne te specjały 96% a po rozrobieniu 40%) :) .Ja na ten wyjazd wziąłem oczywiście to co biorę zawsze do Zakopca termos,jednak nie w celu spożywania w nim herbaty,5 lat temu po tym jak wprowadzili zakaz wnoszenia alkoholu na skocznię ,ja postanowiłem to.jakoś obejść,i tak zrodził się pomysł wożenia termosu a do niego lania spirytu lub wódki do tej pory nikt tego nie obczaił hehe ,że tam można to nalać więc nie mam problemów z wnoszeniem tego hehe.Chwile przed skokami kupujemy bilety po zawrotnej cenie ... 5 zł,po prostu nie poszło Małyszowi w piątek to ludzie sprzedawać bilety zaczęli i mimo że były najtańsze po 40 to typ sprzedał nam 2 za 10 po to by mieć na browary haha(ja 2 lata wcześniej zrobiłem na biletach złoty interes ,zarabiając na nich prawie 500 zł,najpierw sprzedałem swoje 3 razy drożej i 4 tzn. za 150 i 200 a potem dostalem 8 biletów od typiary z wycieczki(z wycieczką byłem)by je sprzedać wtedy doszły kolejne profity... wkońcu wyszło na to ,że sobotni konkurs zobaczyłem z pobliskiego baru hehe warto zaznaczyć ,że oba konkursy Małysz wygrał wtedy ,na niedzielny poszedłem już)jakoś obejść,i tak zrodził się pomysł wożenia termosu a do niego lania spirytu lub wódki do tej pory nikt tego nie obczaił hehe ,że tam można to nalać więc nie mam problemów z wnoszeniem tego hehe.Chwile przed skokami kupujemy bilety po zawrotnej cenie ... 5 zł,po prostu nie poszło Małyszowi w piątek to ludzie sprzedawać bilety zaczęli i mimo że były najtańsze po 40 to typ sprzedał nam 2 za 10 po to by mieć na browary haha(ja 2 lata wcześniej zrobiłem na biletach złoty interes ,zarabiając na nich prawie 500 zł,najpierw sprzedałem swoje 3 razy drożej i 4 tzn. za 150 i 200 a potem dostalem 8 biletów od typiary z wycieczki(z wycieczką byłem)by je sprzedać wtedy doszły kolejne profity... wkońcu wyszło na to ,że sobotni konkurs zobaczyłem z pobliskiego baru hehe warto zaznaczyć ,że oba konkursy Małysz wygrał wtedy ,na niedzielny poszedłem już) ...pozdrawiamy i już nie długo część trzecia najlepsza...Twaróg.(L):[tanczy]