Wycieczka udana nawet bardzo.Nie zapowiadała się na taką ale było fajnie :) praktycznie byliśmy tylko w teatrze i manufakturze, w której nie mogłam się oderwać od empiku.Kupiłam sobie na pamiątkę taki fajny wisiorek : kurczaka :D jest bardzo fotogeniczny więc na pewno wstawię jego zdjęcia :]W drodze powrotnej prawie bym dostała zawału ze śmiechu.Aż nie mogłam oddychać!Więcej wycieczek by się chciało, kolejna za tydzień.Jestem teraz trochę chora...ale było warto :D :)
kwiatek z mojego ogródka, ładny prawda?on nie jest sam, mam jeszcze kilka i im też fotki porobiłam.
teraz spadam się kurować :D :)