Karolina z Arktyś
tej mordki nie widziałam aż 2 lata, fajnie było chociaż pogadać na chwilę:)
we Wtorek wybrałam się do Mrzeżyna, wpierw zahaczyłam o stajnię, akurat załapałam się na jazdy więc pofociłam kilka zdjęć, przywitałam się z Karoliną S., z Karoliną M., Wojtkiem, Kariną, p.Karoliną, później wymiziałam,wytuliłam i wycałowałam Portka
Jakoś po 11 poszłam ze stajni do Fa-Masty, (po drodze p.Iwona pomachała mi z samochodu :D)zobaczyć się z Wojtkiem,Jaskim i Anią
Matko jak miło zobaczyć po tylu miesiącach tyle zajebistych osób. Nie ukrywam że mało nie posikałam się ze śmiechu hahah, weszłam do domku na chwilę i jakaś babka do Jaskiego zaczęła mieć pretensje że nikt obcy nie może wchodzić do domku, gadanie Damiana że jestem jego siostrą która zatrzymała się z Matką w Marco Polo hahahhaha
Jakoś po 12, poszli dalej do pracy więc wyszłam z fa-masty i poszłam do nowego ośrodka zobaczyć się jeszcze z Zuzą i Karoliną, weszłam do pokoju po cichu bo mój Cygan spał, rzuciłam się na Zuzę i nagle *Cygan się budzi* i mówi: "Jezu kto ją przytula, jak jakieś lesby", wstaję i taka zaskoczona i się na mnie rzuciła
1,5h spędziłam z dziewczynami a ledwo oddychałam już ze śmiechu, ciekawe co będzie od Niedzieli, Borys już jest więc będą świetne jazdy i teren! A o 14:50 już miałam autobus powrotny:(
Dzisiaj miałam jechać do Chojny, ale coś nie wyszło, więc zostałam w domku
, jutro na Osów,w Sobotę pakowanie i w Niedzielę wyjazd, mega mega
Wspomnienia wywołują ból. Najdotkliwszy zaś sprawiają najlepsze z nich