25 minut trwało spotkanie informacyjne dla wolontariuszy.

Później my męczące się nad składaniem puszek. 

Okazało się, że nie jest to takie straszne jak się wydawało, szybko poszło. 

Chociaż mimo wszystko, nie chciałabym dostać tej puszki złożonej przez którąś z nas.....

No to jutro zobaczymy jak to będzie. Pierwszy raz wolontariat. 

Ciekawe, czy ludzie będą wrzucać nam jakieś pieniądzę, czy będą chcieli jakoś się udzielić i pomóc dzieciom jak i osobom starszym.

Żeby nie zaczynać na pusto, wrzuce oczywiście na szczęście coś od siebie. Zawsze wrzucam. Chociaż tak pomogę.

Następny punkt, PKiN *.*

Tam mam nadzieję, że będzie się działo. 

Prócz Bednarka, czeka mnie światełko :3

"Dla takich chwil jest żyć cudownie

i nigdy nikt nie zabierze nam tych wspomnień"

Tak Marta to już jutro... 

Gdy znów zobacze Kamila, z emocji wyrwe Ci je ^.^

<razdwawgóręręcę>