Yhh..:(
Weekend był cudowny..
Od¶nieżanie, bieganie z Tobim po zaspach..cuudnie:)
I wszystko powoli robiło się coraz gorsze...
chce już sobotę..
Poniedziałek ogólnie szybko min±ł, i dobrze
Wtorek w szpitalu...nie poszłam do szkoły, i dobrze
¦roda ? Ogólnie do południa cudnie (co nie Angela ? Przepraszam, Angelikaa ;** )
Tam ta ram tam ;]
No, ogólnie miałam schizę ogromn±±±±±±±±±±± ! ^^
Ok, nieważne... ^^
No, i popołudnie lipa..:(
Biologia i te sprawy;/
Kurwa, nie wiecie jaka ona jest wiec po chuj było drzeć mordę..;/
oczywi¶cie, jestem beznadziejna, wiem..
ale trudno, nie będę się zmieniała...
jak nie pasuje trudno ;/
No..żeby takiej pogody nie było za 2 tygodnie...:(
Chce słonko...
....Poprawiasz mi humor wiesz ? ;>
Pierdole wszystko i wszystkich...
Kocham Martynkę ;*