Alice....

Nie wiem...

Felieton... Krytyka...

Irytuje mnie nasz "świetny" system nauczania. Jaki normalny człowiek, minister, czy tam kto tam jeszcze, każe nam sie uczyć w latach kryzysu, na początku roku szkolnego a co najlepsze na poczatku jesieni o wątku wanitatywnym (marności świata). Po prostu pojąć tego nie moge! No tak, jestem ciemną blondynką.Więc pytam się: po co codziennie słucham świetnej, letniej muzyki? Dlaczego udaje mi sie wyrwać na półgodzinny spacer wieczorem? Skąd u mnie pomysł wiecznego uśmiechania się, wyrywania z codzienności? I tak zostane zamknięta w klasie z kilkudziesięcioma młodymi ludźmi, którzy naprawde cudownie bronią się przed smutkiem. Będę musiała słuchać wiersza lub fragmentu Biblii i zastanawiać się "co autor miał na myśli...?". Świat.... Naprawde...

Oczywiście jest i pozytywna strona. Mam świetną nauczycielke i nie jest, aż tak źle:)

Jeśli ktos dotrwał do tego mopmentu to należy mu sie niezły buziak:)

Po wynagrodzenie prosze sie zgłosić  -.....

Pa