Dziś cały dzień bez ciebie. Niby Ci zależy. Niby chcesz żebym przy tobie była, ale ja jakoś tego nie widzę. Sama muszę sie prosić o spotkanie . Powiedzmy sobie wprost kotku. Masz tak troche na mnie wyjebane. I tak wiem że tego nie przeczytasz. Ale co tam . Mówisz że jestem dla Ciebie najważniejsza, ale potem odzywa się twój nałóg. Ty tego nie widzisz ale jesteś już uzależniony. Nic nie widzisz poza tym. To jest dla Ciebie najważniejsza rzecz na świecie. Szkoda że to nie jestem ja. Ale wszystko jest okay. Rozumiem. Poprostu nie masz dla mnie czasu. Wolisz swoje uzależnienie ode mnie . Smutne... prawda ?