Nadszedł trzeci września i zaczyna się.
Pora na matematykę.
Dziś oczywiście nudno i zaraz wybieram się na podwórko pokopać trochę w okrągłe coś na boisku.
Za sobą mamy pierwszy mecz sezonowy, wygrany 1:0.
=D
TRZYMAM KONDYCJĘ.
Nie chce mi się dziś pisać bo zabardzo nie mam o czym.
JOŁ MADAFAKA.!