A z czym państwu kojarzą się trwające właśnie święta,hm? Z narodzinami Boga? Bez żartów,proszę.Jednym kojarzą się z przedświątecznym pierdzielnikiem-sprzątaniem,zakupami (w przeludnionych sklepach) i gotowaniem (4 naraz odkręcone palniki gazu to standard),itp.Drugim ze śniegiem,1wszą gwiazdką,prezentami.Trzecim z Kevinemsamymwdomu.A mnie np. z obżeraniem się.Oka,pamiętam jak zaczyna się wiekopomne dzieło Davida Finchera zatytułowane "Se7en",ale i tak nie zamierzam się powstrzymywać.Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcie powyżej...
P.s.Dobrze,oj dobrze mieć brata pracującego w fabryce czekolady.