tak mocno się wciągnęłam w literaturę, że wczoraj przeczytałam dwie książki (po mniej więcej 300 stron). w moim przypadku to wręcz niewiarygodne, ale od dawna
zauważam zmiany w mojej osobie ogółem. zaraz znów dorwę następne wypociny Danielle Steel, aż w końcu dojdzie do tego, że przez resztę wakacji nie będę miała co czytać.
no to pa .
:c