Jedno z najlepszych <3
Jakoś w miarę tu wyglądamy c:
Dzisiaj u konika byłam, powiem wam że wyjście na nowe trawiaste pastwiska zmieniły mi konia nie do poznania. Zamiast łykać lub jeść słomę, stał apatycznie i praktycznie spał w boksie, był CZYSTY, ale za to bardzo wściekły, wystarczyło dotkąć brzuszka, żeby gryzł.
Przytył.
Dzisiaj bardziej ujeżdżeniowo, moje mięśnie po ćwiczebnym [*]. Nie jestem w stanie kucnąć xd. Za to galopowało mi się fajnie 8).
Jutro chyba wezmę owijki, bo ochraniaczków chwilowo w stajni nie mamy, pożyczyłam od Irysa ale były za duże, przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Na stępa z braku ludzi na ujeżdżalni, włączyłam sobie muzykę z telefonu, nikomu nie przeszkadzając c: I wykonywałam akrobacje próbując dostać się do rękawiczki, która niewiadomo jak znalazła się na ziemi xd. Przyczepiłam jedną rękawiczkę do bata ujeżdżeniowego, spuściłam na dół i przyrzepiłam do drugiej ^^. Pomysłowa Ania c:
Podoba mi się ta ilość zwierzyny w Korzkwi. Dzisiaj na przykład, na pole zaraz za ogrodzeniem koło szatni przyleciała para bażantów, dobrze jest zobaczyć takie dzikie z bliska.
Wiemy już, że do Swoszowic pojedziemy dopiero w lipcu, a w czerwcu jedynie podbijamy Rząskę ^^. Jutro oglądanie ujeżdżenia w Szarym sobie odpuszczę, na innych zawodach porobię Rząskowiczom zdjęcia, mam zaległe godziny do odespania, a gdybym jutro zrobiła całodzienną wyprawę do Szarych i Botoji, po prostu bym padła.