ogólnie tydzień ciekawy, jakieś imprezki itd ;D
wczorajsza to już chyba przeszła do historii i mój bieg przez ciemne pole żeby zdążyć na autobus z chłopakami,ale niestety nie udało się i musiałabym być holowana przez Franka ;*z powrotem do domu z naderwanym czymś w kostce haha ;))]
Jutroo z laskami ;*** na cmentarz pozapalać znicze (*) ;((((((
oook trymaaajcie się ;***
;*****