photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 LISTOPADA 2012

116.

Widok z autobusu, kiedy wjeżdżaliśmy na Monte Cassino. Czyli dawno, bardzo dawno. Maj bodajże. 

 

 

Jest chujowo, ale stabilnie.

Jak zwykle muszę wpakować się w jakieś gówno, a potem nie wiem, jak z niego wybrnąć. Standard.

Powoli    przestaje utrzymywać kontakty z ludźmi z internetu, odsuwam się od nich. Już nawet nie zależy mi, by z kimś ten kontakt mieć. Zajęłam się życiem realnym, teraz tylko ono się liczy. Zrozumiałam, że jestem coś warta, owszem, miewam chwile słabości, ale to tylko chwile. Od razu ludzie utwierdzają mnie w tym, że się mylę.  Być może za wcześnie, by nazwać ich przyjaciółmi, ale czuję, iż wytwarza się między nami tajemnicza więź pozwalająca rozumieć się niemalże bez słów.  

 

 

 

Hej, zanim powiesz mi że...

Jestem nikim

Wiedz, że prawdziwy mam skarb

Za śmietnikiem

Mam tu materac i szkło...

Przez nie widzę świat,

Który zmienił mój los...

W pieskie życie...

Pieski los...

Lizać rękę która rani..

 

Komentarze

frycka Cieszę się, że ogarniasz życie realne :D
08/11/2012 22:08:24
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika allhappies.

Informacje o allhappies


Inni zdjęcia: Cuda Świata bluebird112025.06.28 photographymagic... maxima24... maxima24;) patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24