"Bójki, chujki, krawężniki
Dziwki, uzależnieni od wity
Kiedyś zawodnicy, dziś skończone typy
Masz to na talerzu, to się dzieje na dzielnicy
Dalej cyganie, tombak na łapach
Golf na niemieckich blachach, cała wataha
A gdzie ich kurwa flaga? Tu komuś pękła flacha
Trzęsła się łapa delirka dynksów już dopada
Bieda jak była kiedyś dzisiaj taka sama
A ziomki z zielskiem kitrają się bo bramach
Mentownia chodzi, szukają chuja do dupy
Winni są młodzi, to widać gołym okiem bez lupy
Za piwo masz dwie stówy, za dziesionę to dwa lata puchy
Na murkach siedzą łapciuchy
Zaczepiają przechodniów, całe życie pod bramą
Tak toczy się dzień po dniu, te szare kamienice
Ja właśnie tak to widzę
Jak chcesz się sam przekonać to zapraszam na dzielnice"