No to lecimy od nowa z fotoblożkiem. Joł, Peace and Love.
Doszłam do wniosku, że nie umiem robić zdjęć/nie umiem zdjęć przerabiać/fbl zjebał jakość. Wszystkie trzy możliwości są prawdziwe.
A tak swoją drogą, może chce ktoś tego kotka dla siebie? Albo go chociaż zje? Chętni? Dostępny jeszcze model w wersji czarno-białej, z takimi łapencjami słodkimi, jeśli ktoś jest zabobonny i nie gustuje w czarnych.