Patrze na dłoń i widzę dołek,
Więc sypie do niego kochany popiołek.
Nos przykładam i niąchać zaczynam.
Oh cóż za moc, tak sobie przeklinam.
Lecz chwila przeklinań po chwili mija
I zostaje tylko przyjemna chwila.
Pobudzenie i przyjemność w jednym się zaczyna,
To powód niąchania, jej wielka przyczyna.