Ludzie potrafią sami sobie nabruździć..
Stwierdzam żee.. niektóre kobiety zadecydowaly za niektóre kobiety, że kobieta w dzisiejszych czasach nie powinna być adorowana. Adoracja adoracją, ale kobieta nie powinna być szanowana chociażby. Przez to wnioski podobne wyciągają: młodzi mężczyźni,starsi mężczyźni, młodzież.
Jest źle.
Kobieta według wielu mężczyzn ma wręcz służyć do bzykania. Nie do przyjaźni, miłości, czy wyższych uczuć. Wreszcie nie do kochania się, nie do seksu nawet. Do bzykania.
Ja wiem, że są mężczyźni i Mężczyźni. I są kobiety, które siebie nie szanują. I dzięki ich zachowaniom, ich decyzjom, cierpią kobiety, które szanują i chcą być szanowane. Ale Panowie... To także Panowie powinni weryfikować ten świat i to Panowie powinni nim rozporządzać przy dumnym wsparciu cudownych kobiet.
Jakieś tam kobiety stwierdziły, że czują się podnóżkiem mężczyzny więc chcą być wyzwolone. Powinny najpierw zastanowić się, co znaczy być wolnym i równym, od tego trzeba by zacząć, chyba.
No ale jak się okazało - jednak niee.
Wolność tę kobiety pojęły jako wulgarne zachowania, chlanie [tak, zachlewanie pały, a nie jakies tam upijanie się], kolczykowanie sutków, tatuowanie ciała tak bardzo, że nie wiadomo gdzie kończy się podskórny barwnik a zaczyna się ciuch i ogólnie brak szacunku wobec języka i własnego ciała.
Ja rozumiem, że kobieta chce pracować więc idzie do pracy, chce poczekać z rodzeniem dzieci lub nie rodzić więc tego nie robi, chce zagłosować w wyborach wiec głosuje... To wszystko jest właściwe.
Ale kto komu dał prawo do odbierania kobietom takim jak ja codziennych małych "przyjemności" należnych nam tylko dlatego, że jesteśmy kobietami?
Chciałabym, żeby mężczyzna, idąc obok mnie, otwierał mi drzwi wejściowe [także od samochodu]. Chciałabym, żeby mężczyzna nie używał przy mnie słów typu "ruchać" [nawet jeśli niekoniecznie odnoszą się wprost do mnie]. Chciałabym, żeby mężczyzna pomagał założyć mi wierzchnie okrycie i żeby poczekał aż pierwsza usiądę w publicznym miejscu. Nie mówię tu niewiadomo o czym i o traktowaniu mnie jako kobiety-pępka świata. Ale to jest po prostu miłe i dobre. No i chyba niemożliwe dzisiaj, bo ludzie mają już wypaczone postrzeganie na niektóre rzeczy.
Mam wrażenie, że kobiety, które uważają, że są ponad tym i że tego nie potrzebują bo to "staroświeckie i konserwatywne" mówią tak, żeby zagłuszyć swój żal z powodu tego, że nikt dotąd tak się wobec nich nie zachował lub zachowywał się rzadko. Lub dlatego, że ich partner/ojciec/brat/przyjaciel lub inny bliski mężczyzna tak sie nie zachowuje, a ona jest zbyt dumna by sama przed sobą przyznać - to jest po prostu prawidłowe i wspaniale, kiedy ktoś traktuje nas nonszalancko :]
Ja to wiem, chociaz zawsze będę uważała, że znajdzie się ten procent kobiet, ktore naprawdę tego nie lubią, ale ogólnie.. to jak z kwiatami. Duzo kobiet powie, że nie lubi dostawac, ale jak dostanie, to banan na twarzy.
Jak zawsze zdaję sobie sprawę, że fbl nie jest poczytny :] Ale jeśli kiedyś przeczyta o tym jakiś Pan, niech pamięta, że są kobiety, które się nie przyznają lub zaprzeczą, ale lubią być uwielbiane i szanowane :] I niech Pan poda dalej. :> <3