kurde, dziwnie tu zajrzeć po takim czasie, kiedy wszelki słuch po tych kontach zaginął.
powiem wam jednak, że dobre z nas czarownice. nasza księga nadal należy tylko do nas, pentagram nadal mam na skórzanym rzemyku, a o tych kontach nie wie nikt spoza naszej trójki. ciężko kochane, ciężko.
a o tym koncie przypomniałam sobie dzisiaj. nie mogłam przypomnieć sobie mojej nazwy, ale pamiętałam, że nazwa athame jest nazwą jakiegoś starodawnego narzędzia, i tak nas znalazłam.
ingrid, villemo i jak ona miała ? cieżko sobie przypomnieć.
brej, miłych czarów ;*