Na brzeżku ławeczki ostroznie przysiadłszy
rzucił przepitym okiem.
Pustą butelke ujrzawszy i sie nie za chwyciwszy,
upił łyk innego jabola.
Chrząknięcia z przepicia jednakwoż zaniechał.
Dumę w kolegach-menelach dostrzegłszy.
Tuszując niezręcznośc owej sytuacji,
próbę powstania podjął.
Wynik jej za niezadowalający
chcąc, nie chcąc uznawszy.
Menelu z pod IWY -ty tu rządzisz.
[za wszelkie błędy ortograficzne przepraszam.]
by Alex&SylwWw