Moje kochane Buty...
Reszta... smutno gadać...
no bo... jestem chora, nie mogę nic,
jestem zniedołężniała i nienawidzę tego.
nie chcę nawet.
owrzodziałam, napuchłam.
dobrze, że już mam faceta (nie wierzę, że to napisałam xD)
i że go tu teraz nie ma...
love U
wzięłam dziś dzień wolny od lekcji...
taka jest nie-moc, co gdyby mi przyszło ,,normalnie'' pracować?
pff... oby nie, oby nie... :(
dżeny!