Czemu mam w głowie rozpierdol?
Dlaczego serce wariuje i nie potrafi się ustatkować?
Na święta będę sama. Sama jak zawsze.
Nie potrafie zrozumieć tego co robię!
Zmieniłam się? Ale po co? źle mi było?
Dziwnie.
Smutno.
Zakłopotanie>?
Dlaczego to robię>?
Czemu sprawiam im zawód i Ból?
Dziwna sytuacja. Jestem z Nim ale nie jestem z nim szczęśliwa. Chce odejśc ale i tak zawsze wracam. Kolejne balety kolejny w głowie ale to nie to., miłośc jak z bajki mi się marzy. Nie wiem co robić. Czy zaufać czy to tylko przygoda? Nie mam nawet z kim pogadać, boje się samotności ale związku jeszcze bardziej.
W piątek z Monią w Bravo i co ? Obiecany taniec z Krzyśkiem. W sercu jakby ciepło ale nie. Olanie całej sprawy i pójście do domu. Nie odpisywanie unikanie pisze że cierpi. Przepraszam ale się boję, tak mu mówie.
Sobota. Cały dzień z Monią. Zaliczenie każdego baru w mieście. Wieczorem? Bravo spotkanie koszykarzy z Anwilu i co no i powrót do domu. Znów oschła i obojętna.
Niedziela hmm nie pamiętam nic za bardzo z tego dnia. pewno znowu w barze i powrót na chate.
Poniedziałek tu się działo. Oczywiście w barze. Z Monią i Hansem w Londonie potem w Vintage. Spotkanie z Maślaną. Mój mąż. Ale nie nie olewka oczywiście bo ja nie mam serca. Pijana z Monią wracamy do domu.
Wtorek. Nuda. Cały dzień u Adiego. Potem Malibu z Monią i spotkanie Piotrka. Gadanie o sensie życia i wspominanie starej miłości. On mi mówi że chyba wróciła. Nie wiedząc co zrobić powiedziałam że śpiesze sie do domu. Tylko czemu w nocy o Nim myślałam??
Wszystko zakurwiście zakręcone na dodatek pojebane.
By Diduś