To chyba właśnie to zdjęcie najbardziej oddaje to jak mi się schudło, a był to pierwszy dzień diety, turniej w Będzinie 2012 i jeszcze tylko pół roku i powtórka i musze ściaśnić kiecki, bo wiszą na mnie jak worek kartofli i kupic chyba jeszcze troche lnu i zafarbowac wełnę, o i właśnie zbieram łupiny z cebuli, więc jakby ktoś miał to chętnie przygarnę.