Nie wiem, czy było, czy nie...
Nastrój totalnie w De.
Gdyby nie to, że pogodziłam się z dziewczynami, i to, że mam swoje laski przy sobie, mogłabym się powiesić- a wczoraj pisałam, że jest wszystko okej ? Oh, ta skleroza..
No, ale omijając kłótnię, którą mam już gdzieś, to jakoś mi się żyje. Ten tydzień mam kompletnie zawalony, ale co tam.
We wtorek umre na chemi, bo nie umiem pierwiastków- spoko, loko, luz, i spontan, napewno się nauczę ^^
Wczoraj o 17 mój pokój został zemolowany- za pomocą Guśki i Gośki xD
Na dodatek urządziłyśmy sobie pogawędkę (znaczy Gosia urządziła ;]) z totalnym debilem. Trochę mu nagadała, ale cóż poradzić, że miał on oto wąty do mnie- lUz :/
PO wczoraj wygrał- nie wiem czy cieszyć się, czy płakać xD
Hahahaha jak zobaczyłam minę Kaczora (on z PiSu) to myślałam, że się posikam xDD
A do Ciebie, Alexa nic nie mam :] I nie chcę się z Tobą kłócić ( z Martyną też nie chciałam- samo wyszło, rozumiesz, nie ? xP)
Goś i Guś :* :*
Inuś i Ola :* :*
Jasiu i reszta chłopaków z 1A xD :*
Kornelia :* :*
Dziewczyny inne ;*