To leci już drugi rok z tym Grubasem.
Bardzo się cieszę że mogę dalej z nim współpracować, przebywać z nim i uczyć się od niego wielu rzeczy..
Pamiętam te wymówki niektórych, że w ogóle się nim nie zajmuje i wgl.. A teraz doszłam do wniosku że poświęcam mu więcej czasu niż inni..
Strasznie się do niego przywiązałam i mam nadzieje że nikt mi go nie zabierze!
Fajnie jest mieć ukochanego konia, który też cię "lubi" i za każdy dobry gest próbuje pokazać że jest szczęśliwy i wdzięczny.
Razem doszliśmy do porozumienia i wiem w jakiej sytuacji jak się zachować w stosunku do niego.
i nikt nie będzie mi mówil co mam robic, że mam mu walnąć za złe zachowanie czy coś..
ja właśnie jeżdżę na nim i spędzam z nim czas więc wiem jaki ten koń jest i jak z nim postępować, bo we współpracy z koniem nie chodzi o to żeby nauczyć go maxymalnej posłuszności, żeby był grzeczny i słuchał się każdego dookoła a jak coś jest nie tak to od razu karać czy uderzyć.
Kocham go, i jeśli "niektórzy" ludzie nie wierzą to ich problem.
tego nie da się pokazać, ja to wiem i nikt mi nie wmówi że to nie prawda!!!
DZIĘKUJĘ ZE UWAGĘ:D
Bandzior<3