Jakość się zryła .
No to pięknie. Bardzo nudno, wyjść na dwór nie mam sił, ledwo dyszę. Katar ścieka mi z nosa, a kaszel mam paskudny. Do soboty trzeba się wykurować.
Dakota już nie mieszka z nami- trochę się tęskni, ale cóż- to był kolejny punkt do realizacji w moim nowym, lepszym życiu.
Źle nie jest. Tylko jednej rzeczy żałuję,ale przynajmniej utwierdziłam się w swoim przekonaniu, że nie warto ;).
Tylko obserwowani przez użytkownika akselka
mogą komentować na tym fotoblogu.