co za dzień...
znaczy kolejny udany początek tygodnia.
analiza zaliczona.
jak zwykle z dużymi przygodami.
bo komuś się zapomniało, że ma z nami ten egzamin.
itp. itd.
ważne, że zaliczenie wpisane w indeks :D
klasyczny wieczorny spacer
[oj chyba jutro też się przejdziemy jednak]
i `Słońce...`
i te dziwne rozmowy
i telefony
i śmiech
i w ogóle wszystko
a Oli próbuje teraz to wszystko zrozumieć, bo bo...