bo obiecałam.
sylwester...
działo się ;)
dużo się działo... nawet więcej niż dużo...
serpertynowo przebieraniowe karaoke z wybitnymi choreografiami
twister
itp
itd...
a szampan smakował inaczej
a fajerwerki jakoś tak bardziej lśniły...
i te rozmowy ;)
dziś... dzień marzeń tak zwany
duuużo aniołków, ambitnych życzeń i tym podobnych
`Juno` w doborowym towarzystwie
nie wiem czemu akurat dziś
i trzeba przyznać, że nawet fajnie ten film gada
tylko... no brakowało mi mojego prywatnego `msa`
a Cizia jest genialnym kotem
tak btw kto normalny nazywa kota Cizia?
podsumowując
symbio my normalne nie jesteśmy
a ten rok zapowiada się wybitnie symbiotycznie ^^
już mi się to podoba ;)
PeeS. ciekawe czy trafię z godziną?? xD
Edit: no i się nie udało