a więc szanowni moi państwo oto
ekhem fanfary i w ogóle
pan smok i pani smokowa (lub smoczyca jak kto woli)
i nie wiem czemu nie chcieli pokazać swoich twarzy ;p
mówiąc po ludzku dziecko nabyło drogą kupna chińskie kule Qi-gong
i się bawi
znaczy próbuje uspokoić...
jak się jest w takiej klasie jak ja to nawet człowiek się dołować nie może
bo my będziemy prostymi w przestrzeni bo one wszystko mogą ;D
a tak w ogóle to ja chciałabym bardzo bardzo mocno mocno podziękować całokształtowi Aniołów, które mnie pilnują, żebym nie zrobiła teraz czegoś głupiego...
bo ja nie wiedziałam, że to wszystko może tak boleć i że w efekcie takie głupoty będą mi przychodzić do głowy...
bo ja się siebie boję... (i czekam aż mi przejdzie)
a szczególne podziękowania należą się:
Braciszkowi, za tą wczorajszą około pięciogodzinną rozmowę, która że tak powiem mnie podratowała ;) i za `bajkę` ;*
Aguśce znaczy Aguśkowi, za to, że dzięki niej nie siedziałam dziś po południu sama w domu ^^ (oj się działo) i za te aMbitnie aMbitne SMSy (jak dobrze, że istnieją pakiety) ;*
Nataśce, za to jedno słówko dziś ;* też Cię przepraszam siostra ;*
Asiolienkowi, za słuszne wnioski i prawdopodobne przeczucia... ;*
a hasło na dziś
...i niczego nie żałować
bo nawet z największej głupoty czasem może wyjść coś dobrego