Wiele facetow wokół pięknych dziewcząt, szary świat i MY .
W moim związku , tak jak pewnie i w każdym jest pięknie . Mój mężczyzna jest cudowny : dba o mnie , szanuje , drapie po ramieniu kiedy jest mi źle (on wie , że to lubię ) , mówi ,że mnie kocha ,planuje najpiękniejszą przyszłość.
To nie bajka to prawdziwy realny związek , ON jest i trwa przy mnie ..to fundament naszej przeszłości .
Kiedy poznałam go jego wady i zalety , jego smutki i radości poczułam się inaczej , poczułam przywiązanie ... już nie było tak pięknie , alkohol , nocne sms z innymi chłopakami , portale internetowe to wszystko doprowadziło że poznałam Pawła ...
Ciemny blondyn , o niskim wzrośćie piękne wielkie oczy i wargi tak kuszące , ciepły dotyk . Szybka wymiana numerami potem potajemne spotkanie , aż wkońcu zdrada...
Czy dalej jestem ze swoim chłopakiem ? tak. Jestem nadal z nim , przytulam kiedy jest mu źle , raduje się z nim kiedy jest mu dobrze , kocham kiedy pragnie być kochanym .
Ale przychodzi taki moment w życiu , że umieram od środka kiedy leże na jego klatce piersiowej wsłuchując się w jego bicie serca które bije tylko dla mnie przechodzą mnie dreszcze , powracają wspomnienia jak koszmar co noc: dotyk Pawła , szybki oddech , rozrzucone ubrania , brak sił i ta ekstaza która miesza się z powietrzem .
Brak słów , brak sił , brak uczuć ...łza po łzie spływa po policzku ..