Rozkmina na dzisiaj...
Po co sie starać? Po co pod maską osoby mającej wyjebane na wszystko, starać się na maxa żeby sie przypodobać bliskim..
skoro ma się wyjebane to powinno nie obchodzić to co myślą inni. A tu dupa...
Wystarczy prosta złośliwość a cała idealna makieta osobowości może obrócić się w pył i co wtedy zostaje?
mała dziewczynka która szuka prostej akceptacji, której nie da w stanie dać rodzina.. ta najbliższa, która zamiast wspierać uważa ją za najwiekszą pomyłkę rzeczywistości która nie spełnia najprostrzych "warunków" istnienia w tak zwanym SPOŁECZEŃSTWIE które według niej jest pełną gierek i wewnętrzych uwarunkowań grą pozorów....
Czy to emo-gatka? oto pytanie, nie pada bowiem stwierdzenie że "nikt mnie nie rozumie" jest proste pytanie PO CO ?
A jakże świat byłby prostszy bez gierek osobowości, pewnie byłby też nudniejszy, ale jakąś cene za prostote zawsze trzeba zapłacić....
/muzyka: jakaś dubstepowa playlista z YT
/film: Sala Samobójców