Zimna chłodna noc
Wieczny sen w ciemności
Żegnaj, zginę w tym świecie, bezkreśnie ciemnym
Bez uczucia
To ty sprawiłeś, że moje życie przypomina sen, mroczny pozbawiony kolorów
Błagam Cię o uwolnienie ze świata czerni i bólu
Chcę wyjść
Moja dusza zatraca się w smutku
Brak nadziei na ocalenie
Zgniłe łodygi delikatnie kołyszą się na wietrze
Czy urodziłeś się po to by zadać mi cierpienie?
Jutro nie nadejdzie
Budzę się w nocy oblana zimnym potem
Gdy księżyc gaśnie
Mój oddech staje się cięższy
Łzy delikatnie spływają z policzków na poduszkę
To minęło
Koszmar, znowu ten sam
Twoja dusza mnie nęka
Lecz słońce wzeszło
Złudzenie minęło
____________________________________________________________________