no siema. zdjęcie z serio takie tam z Asią. Jestem troszkę niewyspany, wczorajszy dzień na zawsze pozostanie w mojej pamięci, byłem na ogromnej karuzeli, coś podobnego do młota, ale to nie był młot. Siedziałem z Asią, za nami Alex i Oliwia, tak żeśmy się srali, że masakra, potem zeszliśmy to myślałem że tam wskoczę z powrotem, no ale jakoś się nie odważyłem. Dzisiaj też na to idę. Mam tam jeszcze parę funtów, więc powinno styknąć. Coś bym Wam napisał, ale wiźmiecie to zapewne za obrzydliwe, więc powiem Wam tylko "suchy szampon" no. Wtajemniczeni wiedzą o co kaman. Okej, nie wiem co pisać, zjadłem śniadanie, wypiłem kapucino no i jutro wraca mama <3 Co do Polski zmiana planów, będę już 26 maja - jaram się w chuj, mimo, że zaczęło mnie pomału tutaj coś zatrzymywać, nieważne. Spadam, trzymajcie się pa :D
Ty i twe uczucie do świata marzeń bilet