Zakładam tego photobloga, gdyż... mmm... go zakładam
czy musi być jakiś powód? xD
Dzień jak dzień, szybko minął w szkole... No i na pierwszej lekcji było niespodziewane zastępstwo :D
No a potem sprzątanie na cmentarzu (zbliżający się 1 listopada)
A na początek miłego wieczoru niespodziewana pizza z Karoliną i Agą. Jak stwierdziły, same nie zjedzą małej pizzy, i ktoś musi zjeść resztę no i oczywiście nie mogło być spokojnie... bo po co?
my zawsze mamy jakieś fazy w lokalach xD aż dziw bierze, że nas do nich w ogóle jeszcze wpuszczają
a powyżej ostateczna walka z Agą... pojedynek ostatecznie nie rozstrzygnięty
Jutro Halloween I nie zamierzam siedzieć w domu