takietamjakjadłamsobiekebaba.jpg
drugi miesiąc wakacji rozpoczął się wręcz masakrycznie. poszłam do lekarza, który zapisał mi pełno leków. praktycznie dopiero dzisiaj, czyli po trzech dniach zaczęły działać... o bólu w nocy nawet się nie wypowiadam... strasznie bolało mnie gardło, węzły chłonne... ten ból promieniował mi aż do uszu. strasznie było... mam nadzieję, że dzisiaj już tak nie będzie. myślałam, że już jest lepiej, ale do tego wszystkiego od godziny leci mi krew z nosa... nie będę pisać, że chcę wyzdrowieć, bo to raczej oczywiste. aktualnie piszę sobie z Klaudzią i Michałem, ogarniam aska i telefony na tablicy. cześć.